niedziela, 31 marca 2013

The Versatile Blog

Nominowała mnie Wikanda , za co baaardzo jej dziękuję !! Dopiero zaczynam przygodę z "blogowaniem" , więc nie spodziewałam się nominacji. Jest to dla mnie ogromne wyróżnienie , za które baardzo dziękuję !!! :D


Każdy nominowany blogger powinien:


  • podziękować za nominację na jego blogu.
  • pokazać nagrodę The Versatile Blogger.
  • ujawnić siedem faktów o sobie
  • nominować dziesięć blogów, które jego zdaniem na to zasługują
  • poinformować osoby piszące nominowane przez siebie blogi

SIEDEM FAKTÓW O MNIE :

1. Kochaaaam śpiewać !! ♥

2. Lubię pisać "miłosne" opowiadania ♥

3. Nie cierpię matematyki ! :/

4. W przyszłości chciałabym zostać dziennikarką :D

5. Jestem baaardzo szaloną osobą ! :D :D

6. Kocham zwierzaki (mam 2 psy , rybki , kota i chomika :D )

7. Moim ulubionym filmem są "Igrzyska Śmierci" !!! ♥ (zresztą książką też :D)



Nominuję :




  
Toośkę

.....na razie tyle , bo szukam więcej.....




Rozdział 4


....A właśnie , Josh to mój były , nie były...
Sama nie wiem...,2 miesiące temu wyjechał do Nowego Yorku. Myślałam , że z nami koniec , ale widzę , że chyba jednak nie..i bardzo dobrze , bo między nami chyba, nadal coś jest.....
Josh stał obok fotela w salonie , z wielkim bukietem kwiatów i małym pudełkiem , z wielką kokardą...

-Cześć , skarbie – powiedział , a ja rzuciłam mu się w ramiona.
-Josh , wróciłeś !!
-No, taak..strasznie tęskniłem.
-Ja też ! - powiedziałam jeszcze bardziej tuląc się do Josha,- Ej , a co to ? - powiedziałam patrząc na niewielkie pudełko..
-Na pewno Ci się spodoba...otwórz.
-Ok – otworzyłam.....i zobaczyłam prześliczną bransoletkę z doczepianymi zawieszkami.- O matko , Josh , DZIĘKUJĘ !!
-Proszę kochanie.- odpowiedział.

-Czemu tak wcześnie ?? - zapytałam
-Bo...dopiero przyjechałem do Seaford , na tydzień do babci i postanowiłem od razu do ciebie wpaść.
-Słodko- pomyślałam....-Jesteś kochany !- powiedziałam śląc mu buziaka w policzek.

-Ja też – powiedział nagle Josh.
-Ja też co ? - zapytałam

  -Też Cię kocham !
-Skąd ta pewność ? Jestem tu już jakiś czas , więc może kogoś sobie znalazłam !
-Kim, nie oszukujmy się !! Nikogo sobie nie znalazłaś !!
-Nikogo ? Jesteś pewien ?- zapytałam przekornie..
-Kim ?! Szykujesz dla mnie jakąś niespodziankę ?
-No wiesz, jest taki Ja....., a właściwie to nikt !!
-To dobrze..- powiedział , a ja spojrzałam na zegarek. O rany , była już 8:10 !
-Do szkoły ?– zapytał Josh
-Szybko !!


Kiedy za ręce , doszliśmy do szkoły , zobaczyłam , że za budynkiem „mój” Jack „liże się” z jakąś , nawet ładną dziewczyną <Czemu mnie to nie dziwi ?> Zobaczył mnie z Joshem , a ja na ten znak odgarnęłam włosy , z nutką pogardy ., rzucając krótkie : -Phi !!

Razem z Joshem , weszliśmy do szkoły , a kiedy doszłam do szafki , ktoś złapał mnie za ramie. Myślałam , że to Josh , ale się mooooocno pomyliłam ! To był Jack , oczywiście rzucił :

 - Oooo...widzę , że Kim , ma nowego chłopaka ! -         co było w jego stylu !!
-Starego ! - odpowiedział Josh.
-Jakiś problem....Jack ? - zapytałam
-Ależ skąd ! - odpowiedział  , - To do soboty Kim ! , i poszedł.

-Do soboty ?- zapytał Josh
-To długa historia..
-No słucham..., mamy czas !!
-Teraz to my mamy..biologię ! - powiedziałam i ruszyłam w stronę klasy.
-Czekaj ! Ten Jack to nikt ważny ?

I na to pytanie , odwróciłam głowę i weszłam do klasy, bo nie wiedziałam co odpowiedzieć.....




***


No to tyle....:D
Mam nadzieję ,że się podobało ! :*

Aha..i dziękuję „Wikandzie” , za nominację do konkursu !! ♥

Proszę o komentarze !! :D

Pozdrawiam
Tysiaa..:3




To ja z Tośką , mam nadzieję , że kojarzycie tą "blogerkę" ! ;**

sobota, 30 marca 2013

Rozdział 3


[…] - Więc czemu zawdzięczam tę wizytę ?
-Spacer ?- zapytał
-Spacer – odpowiedziałam , porozumiewawczo patrząc na Beny'ego.
-Dobra , idź – rzucił Beny .

Razem z Jackiem wyszliśmy z domu i kierowaliśmy się w kierunku parku.

-Masz brata ? - zapytał
-Taa.., chyba małego głoda !
-Hahaha..dobre...

-Ok, ok , nie mów , że przyszedłeś tu tylko po to , żeby zabrać mnie na spacer! - rzuciłam.
-No, szczerze , liczyłem na coś więcej...Jesteś bardzo...hmm..intrygująca..
-Intrygująca ?

I w tym momencie , Jack złapał mnie delikatnie w tali , przycisną do siebie i pocałował.

-Aha, czyli tak pogrywasz !! - krzyknęłam.
-Jak ?
-To twój zły dzień ! „Dziki” podryw nie udany!!
-I tak wiem , że Ci się podobam !!- powiedział Jack z całą pewnością siebie .
-Ale ty mi się właśnie wcale nie podobasz !!- krzyknęłam
-Yhy...-uśmiechną się uwodzicielsko i odszedł, a ja weszłam do domu.


Z PUNKTU WIDZENIA JACKA :

Coś było nie tak ! Ja ją pocałowałem , a ona się ODSUNĘŁA !!!
Trzeba coś z tym robić, podobam się jej , bo to widać !
Kiedy patrzy w moje oczy to....odpływa. I trudno się przyznać , ale ja też..
Musi zostać moją dziewczyną , bo coś między nami zaiskrzyło..
Chyba się zakochałem, Kimi , jest naprawdę śliczna..strasznie mi się podoba...., muszę coś wymyślić !!!




Z PUNKTU WIDZENIA KIM :

Poszłam do swojego pokoju, położyłam się na łóżku i dopiero kiedy włączyłam laptopa, Facebooka i zobaczyłam ,że dostałam zaproszenie od Jacka , dotarło do mnie , że właśnie pocałował mnie najprzystojniejszy chłopak w szkole i o dziwo wcale tego nie chciałam , ale mi się straaasznie podobało !!!!!
Ej , przecież nie miało mi się podobać !! Byłam całowana , nie z własnej woli , ale z przymusu. Z tego wszystkiego zasnęłam , a moje sny zdawały się nie mieć końca.....

Śniły mi się jego czekoladowe oczęta i , że schyla się nade mną i.......
-KIM !!!!
-Czego chcesz ?- krzyknęłam , leniwie wstając z łóżka
-Jestem...
-...głodny- dokończyłam , a Ben spojrzał na mnie , jakoś tak dziwnie...
..-płatki , tosty...

-Ej , dasz dokończyć ??- zapytał.
-No wal !
-Jestem strasznie zdziwiony , bo jest 7:00, a ty masz gościa...
-Co ?
-Na dole czeka..- nie zdążył dokończyć , bo ja , jak torpeda , zbiegłam na dół .

-Josh !!- krzyknęłam na cały dom .
-Cześć , skarbie...-odpowiedział Josh....

***

Na dzisiaj tyle..Mam nadzieję , że się podoba..:D
Jak obstawiacie , kim jest tajemniczy Josh ??
Mogę obiecać , że dzięki niemu miłość Kim i Jacka się rozwinie !! ♥

Piszcie komentarze, bo nie wiem , czy wam się podoba !! :D

Pozdrawiam
Tysiaa..:3


Macie ode mnie Kicka ! ♥


piątek, 29 marca 2013

Rozdział 2


-Czyli tak ?? - zapytał Jack 
 -Ale co ?? 
-Wracamy razem ?
-Taak..- odpowiedziałam z nutką ironii w głosie .
Bardzo dobrze rozmawiało mi się z Jackiem. Dowiedziałam się , że razem z Eddim , Miltonem i Jerrym chodzą na karate do dojo Bobbiego Vasabiego , a ja miałam pewien pomysł....

-Może poszłabym z wami na karate ? - zapytałam
    -No pewnie , przynajmniej się ze mną czegoś nauczysz.., bo w szkole, nie masz co na mnie liczyć.- odpowiedział chichocząc.
-Tak nauczę...-odpowiedziałam , dochodząc do drzwi mojego domu.

-To cześć ! Do dojo idziemy w sobotę !
-No pa , oby do soboty .
-Pa- odpowiedział podając mi rękę.

Delikatnie uścisnęłam mu dłoń i weszłam do domu .
Rodziców nie było , bo tydzień temu pojechali służbowo do San Francisco. W domu był tylko mój młodszy , zawsze głodny brat -Beny .

-Kim !!- usłyszałam , człapiąc do salonu i rzucając się na kanapę.
-Głody ? - zapytałam
-Jak wilk – odpowiedział Beny z niewinnym uśmieszkiem.
-Zamówimy pizzę , bo nie dam rady ci nic ugotować – powiedziałam sięgając po telefon.
-Ooo...to baaaardzo dobrze – odpowiedział
-Sugerujesz coś ?
-No wieesz..,ty + kuchnia to złe połączenie..
-Ej ! - krzyknęłam i rzuciłam mu wilcze spojrzenie..
-Oj , nie gniewaj się....siostrzyczko
-Dobra idź już..

Zjedliśmy pizzę i w pewny momencie zadzwonił dzwonek do drzwi, a Beny pobiegł otworzyć.

-Kim, znowu masz chłopaka ??
-Nie..ale straaaasznie się jej podobam !- odpowiedział Jack
-Jack , nie pomagasz ! - krzyknęłam
-Bo....nie po to tu przyszedłem.....


***

Mam nadzieję , że się podobało ....
Tak , wiem , trochę nudne..:(
Ale obiecuję , że dalsze rozdziały będą ciekawsze :D

Kick ! ♥

Tysiaa..:3












czwartek, 28 marca 2013

Rozdział 1


  Kiedy szłam przez park do nowej szkoły, w Seaford , zobaczyłam go...
Miał słuchawki w uszach , a wszystkie dziewczyny , będące w parku , uśmiechały się do niego i próbowały go poderwać. On jednak olewał je wszystkie i zgrywał "niedostępnego".
Typowy "casanova" - pomyślałam. No tak : wysoki brunet, ciemne , wręcz czekoladowe, piękne oczy (♥), cudne wielkie usta i urocze policzki , a na każdym z nich niewielki pieprzyk .
Kiedy skończyłam marzyć , zobaczyłam , że za obiektem moich westchnień ciągnie się trzech kolesiów:

-pierwszy , kujonowaty rudzielec z książką , ciemnoskóry grubasek i szczupły Latynos.

Gdy byłam już w szkole , przy swojej szafce , zadzwonił dzwonek . Zaczęłam szukać klasy numer 32. Dorwałam jakiegoś kolesia i zapytałam gdzie to jest , a on odpowiedział , że na końcu korytarza . 
Rzuciłam krótkie: - Dzięki . i weszłam do klasy .
Przywitała nie niezbyt miła twarz pani Kristen : 
-Kimberly Crowford ?
-Po prosu Kim - odpowiedziałam .
-Dobrze , usiądź za Grace - powiedziała i wskazała na miejsce za szczupłą brunetką. 
Usiadłam i zobaczyłam , że za mną siedzi tych trzech , których widziałam w parku i wtedy uświadomiłam sobie , że nie ma wśród nich właściciela czekoladowych oczu . I właśnie w tym momencie otworzyły się drzwi do klasy , a nauczycielka krzyknęła :
- Brewer , znowu spóźniony !!
-Pani Kristen , spokojnie ! I jestem Jack !! 
-Wiem Brew...Jack !! Siadaj koło Kimberly .
- Aha, oo..ok !! - zerkną na mnie i puścił mi oczko: 

- Cześć, jestem Jack - rzucił i uśmiechną się delikatnie. 
- No cześć, jestem Kimbe..Kim, po prostu Kim ! 
- Aha, ok ! To jest Milton , skazał na rudego kujonka , - Eddie , na co czarnoskóry chłopak , nieśmiało mi pomachał . - A to Jerry...
- Najprzystojniejszy z naszej paczki - dokończył Jerry, na co roześmialiśmy się wszyscy .
- Skąd się znacie ?? - zapytałam.
- Razem chodzimy na.....
- Na karate - odpowiedział Milton 
-Serio ? - spytałam, ale nie zdążyli odpowiedzieć , bo właśnie zadzwonił dzwonek... 

Kiedy wyszłam z klasy, zaczepiła mnie ta drobna brunetka i powiedziała :

- Cześć , jestem Grace !
-No hej , ja jestem Kim .
Zaczęłyśmy rozmawiać i dowiedziałam się , że Grace jest naprawdę extra. Razem zeszłyśmy do stołówki i zjadłyśmy "coś" , co umówmy się wyglądało jak jedzenie . 
Resztę lekcji spędziłam z Grace, a kiedy wychodziłam ze szkoły , znowu spotkałam Jacka :
- Cześć Kim ??
- Tak , Kim . Cześć Jack !
-Może odprowadzę Cię do domu..?- zapytał 
Matko , znowu spojrzałam w jego czekoladowe oczęta. I..nagle , moje szare komórki przestały pracować....Stałam i wgapiałam mu się w oczy , tylko kiwając głową....

***


Ok, skończyłam . Mój pierwszy wpis ! Mam nadzieję , że się wam spodoba :D 
Pozdrawiam 

Tysiaa..*.*






















Wstęp o mnie :D


Cześć !! Nazywam się Martyna, ale będę się podpisywać jako "Tysiaa" . 
Jestem całkiem wysoką brunetką o niebieskich oczach. 
Bardzo lubię śpiewać i tańczyć..♥
Mam 13 lat , a 30 sierpnia kończę 14 !! :D
Chodzę do I klasy gimnazjum !
Mam nadzieję , że to co będę to pisać , się wam spodoba. ;* 
ZAPRASZAM DO CZYTANIA !!! :D